"Najważniejsze wystąpienie prezydentury". CNN o przemówieniu Bidena
– To może być najważniejsze przemówienie, które wygłosi jako prezydent, a z pewnością najważniejsze do tej pory – powiedziała dziennikarka CNN Kaitlan Collins, komentując sobotnie wystąpienie Joe Bidena na Zamku Królewski w Warszawie.
– To był dość szalony moment – ocenił z kolei reporter Phil Mattingly, zwracając uwagę na to, że podczas spotkania z uchodźcami na Stadionie Narodowym, Joe Biden nazwał Putina "rzeźnikiem".
Spór o słowa prezydenta
Amerykańska stacja CNN zacytowała też odpowiedź rzecznika Kremla Dmitrija Pieskowa, który stwierdził w SMS-ie do stacji, że decyzja o tym, kto sprawuje władzę w Rosji należy do Rosjan, a nie do Bidena. Chodzi o końcowy fragmenty wystąpienia prezydenta USA, w którym powiedział on: – Na litość boską, on nie może pozostać przy władzy.
Obecny w studiu CNN politolog z Uniwersytetu Stanforda Larry Diamond określił przemówienie prezydenta USA wygłoszone w Warszawie mianem "churchillowskiego". Wszystko dlatego, że polityk nakreślił generacyjną walkę demokracji z autokracją, która trwa do dziś.
Prezydent USA: Musimy przygotować się na długą bitwę
– Nie lękajcie się, nie bójcie się – tymi słowami prezydent USA Joe Biden zwrócił się do Polaków, Ukraińców i całego świata z Zamku Królewskiego w Warszawie.
– Mój przekaz do narodu ukraińskiego: My was wspieramy, jesteśmy z wami. Dzisiejsze walczące Kijów, Mariupol, Charków – to elementy dłuższej bitwy, która rozpoczęła się w poprzednim stuleciu na Węgrzech, w Polsce. Bitwa o demokrację nie zakończyła się. Siły autokratyczne w ciągu ostatnich 30 lat pojawiały się na całym świecie. Dzisiaj Rosja podeptała, udusiła wręcz demokrację i chce to zrobić w innych miejscach. Mówiąc o jakiejś etnicznej jedności najechała Ukrainę. Putin mówi o jakiejś "denazyfikacji". To bezczelne – wskazał prezydent USA mówiąc, że były podejmowane liczne próby załagodzenia relacji z Rosją jeszcze przed inwazją, jednak Władimir Putin odrzucał wszelkie propozycje.
– Rosjanie napotkali na ogromny opór, na dzielnych Ukraińców. Brutalna taktyka Rosji tylko wzmocniła naród ukraiński i teraz cały Zachód jest jeszcze bardziej zjednoczony – wskazał. – Rosja i Putin zrobili coś, czego chyba nie chcieli. Coś, co kiedyś zabierało nam całe lata, teraz zabrało nam kilka miesięcy – dodał.